wtorek, 13 czerwca 2017

Koci pamietnik



GROSIKOWY PAMIĘTNIK

   GROSIK od 19 sierpnia 2016 r. Karmiony sztucznie (znaleziony ciepły w stajni ma ok 3 dni, widać że chce żyć) urodzonu prawdopodobnie 16 sierpnia 2016 r. - Kotki Kwiatka i Mućka karmią 4 mieś kociaki na zmianę 5 szt. Urodzone potem małe, nie żywe lub  zdychające kociaki. W połowie września obie wysterylizowane przez wet.Mietka 200 zł. ( za obie )

   Grosik od 3 dnia życia karmiony butelką. Najpierw 2 dni, chude mleko z glukozą, potem mleko w  proszku dla kocich osesków.+ espumisan dla dzieci w kroplach do jedzenia 4 krople + siemie lniane  szczykawką bez igły do pyszczka.

   1 tydzień. - Ziewa. Najpierw otworzył jedno oczko. Po 3 dniach juz oba.
 Zapalenie odbytu i wypadanie troche odbytu po biegunkach - leczone kroplówką, witaminami, 2  antybiotykami przez 7 dni. Dr. wet. Kłaj Justyna. od 27 sierpnia do 3 września -

   2 tydzień. - Przeciąga się. Troszkę chodzi. Karmiony 6 razy dziennie. Bawi się palcami mojej ręki.

   3 tydzień. - Zaczyna lizać łapkę - Karmie 5 x dziennie.
 Krople olejek parafinowy nie skutkuje do 7 kropli- zaparcia - Lewatywa Kłaj Justyna wet.
 Podaję mu łyżeczka odrobinę stałego jedzenia.Dalej karmie butelką

   4 Tygodnie - Podaję mu mleko butelkowe + cały czas siemię lniane + espumisan dla dzieci do 6  kropli do jedzenia.
Na przeczyszczenie działa syrop dla niemowląt - Lactulosum - po troszeczce ze szczykawki.
Pierwsze stałe jedzenie jedzone samodzielnie z miseczki - Przysmaczek dla maleńtasów. Już karmię go  4 razy dziennie. Mleczny przysmak mu nie smakował. Dopiero ten z foremki Animonda miesny. Je aż mu się uszy trzęsą. Bawi już się zabawkami w kojcu. Probuje wyłazić, ale spada.Pierwszy raz załatwia się do kuwety.Liże się jeszcze nieudolnie, ale jednak.

Grosik ok 10 dni chorował na zaparcia. Był leczony u weterynarza w Kłaju.
Grosik prawie dwa miesiące najadł sie zupy grzybowej i zjadł ogonki sztucznych myszy.. Trzy dni walki o życie. 5 dni u wet. Płukanie zołądka, usg, antybiotyk i inne..


14 marzec 2017

Od 3 mieś życia mnie gryzie. Niszczy wszystko. Wyciąga. Już nie mam siły. Dziś ma prawie 7 mieś.
Kotek demolka z ADHD. Zaczął znaczyć gdy miał 6 mieś i zaraz po 3 dniach była kastracja. Jestem wykończona nerwowo. Kochany, karmiony butelką, potem strzykawką. Ratowany wielokrotnie od śmierci.. Czytałam, że jak kotek nie miał matki, to takie są skutki,że gryzie ( nie miał kto go nauczyć kocich dobrych manier..) Człowiek jednak nie może zastąpic kociej mamy.. Grosikowi brak zachowań społecznych. Kotka tego uczy gdy szkut ma 2 mieś. Dlatego gdy ludzie za wcześnie biora kotka od matki, jest podobny wynik.. A mały nie zna wcale matki..

2 maj 2017 r.

Grosik ma 8 mieś. Juz mniej mnie gryzie. Do łóżka przyniósł mi kaczkę, koło jedzenia położył sobie kwiatka.. Esteta psia kość.. Pieszczoch,jak mu nie przyjdzie do głowy podgryzanie. Biedna Fi Fi i Luśka siedzą wciąz w łazience, bo na nich jezdził i je gryzł..Teraz się boją.. Mówię do niego cichutko i jest lepiej, złośc moja powodowała jego złość.. To nerwus, nagle jak się czegoś przestraszy, podskakuje cały do góry..Szurnę nogą a on juz skacze, szczególnie w łazience, bo tam teraz jest teren obu starszych kotek.Jak przyszedł kiedyś Mietek weterynarz to narobił takiego cyrku, że można było zdechnąć. Byłam cała pogryziona. Nie dał sobie nawet zmierzyc gorąćzki, tak się bał.. Trzymaliśmy go we trzech. U jego pani weterynarz, jest ok. Nie boi się, bo go leczy od maleńkiego.. Jak spię zachowuje się cichutko i jest grzeczny. Potem mnie wita na stojaku od butów i buzi buzi..

18 maj 2017- wczoraj skończył 9 mieś.

Dziś na Grosiku jeździł kogut, bo małemu ( jest juz wiekszy od kotek moich, ale szczupły ) chyba się zachciało kurczątka.. Jeszcze goni kotki, a one głupie uciekaja zamiast mu dać łapką w pysioł..Fi Fi koteczka prawie 5 letnia przedtem najodważniejsza, teraz go sie najbardziej boi.. Nawet nie chce wejść do mieszkania, gdy Grosik stoi w progu.. Muszę ją wnosić.. Żal mi jej bo to taka dobra, mądra koteczka. Teraz Łuśka - córka Fi Fi - prawie 3 lata, lepiej sobie z nim daje radę, fucy, mrucy, warczy na niego i ma spokój..





czwartek, 11 lutego 2016

Mała czarna












Mieszczuch na wsi i kupa śmiechu..

         Mieszczuch na wsi i kupa śmiechu..

Kury ok.. Były w rosole.. Cóż to też stworzenie Boże.. Podobno to głupie strasznie..
Jakoś zawsze wolałam psy i koty..
Uważaj.. bo wdepniesz.. No i włazłam..
Śmieje się ze mnie.. Tak tak wiadomo, zaraz poznać mieszczucha..
Po co ludzie takie coś trzymają, przecież kurczaka można kupić w sklepie..
Brudzą..
Przywlokłam ładną ławkę na podwórko.. już całkiem zarobiona..
Nawet nie ma gdzie sobie postawić zakupów, ani torebki..
Szok..
Kocham przecież zwierzaki, ale nie lubię kup..

Mieszkam tu już 5 lat..
Dalej denerwują mnie kury które pchają się nawet do domu..
Diadowscy potomkowie dinozaurów..
Owszem niektóre są ładne..
Np. silki.. Kurki które maja prawie futerko..
Boże..Jakie dziś błoto..
Jak ja dojdę do furtki..
Zimno, plucha.. Powinno się chyba buty zmieniać w aucie, bo jak z takimi do miasta ?
Błoto, błoto.. Auto całkiem usmotrane, aż wstyd..

Te kury nie takie całkiem głupie, jak każda stwora o swoje to potrafią sie upomnieć..
Miałam czerwone kapcie, dziubały mnie po nich jak wyszłam przed próg..
Może lubią czerwony kolor ?
Nie.. Chyba są głodne..
Gdzie to ziarno..
Przecież ja tam nie dojdę, mam kapcie..
No i trzeba napalić w piecu..
Ledwo łażę, ale jednak łażę.. Mogło być gorzej..

















Mieszanka pogodowa

Jest już luty i czasem pachnie wiosną. obecnie po przejściu frontu atmosferycznego zmieniła się pogoda i udaje zimę, ale słabo jej to idzie..
Było słońce i  +15 stopni. Dziś pogoda w kratkę, wczoraj lało.. nawet śnieg trochę poprószył.. Zaraz się jednak rozpuścił..








Front atmosferyczny





poniedziałek, 4 stycznia 2016

Wiosenny grudzień a potem mróz

Grudzień był wcale nie grudniowy. Było ładnie i prawie,że zielono.. Ale zimą to wcale nie pachniało, ani Świętami.. Ludzie pragnęli kilku dni śniegu. Za to ok Sylwestra przyszedł mróz. Wczoraj było nad ranem - 17 stopni.. Mróz trzymał kilka dni.. Szok termiczny dla organizmu po ciepłym grudniu, gdzie było i + 15 stopni w dzień. Teraz znów za kilka dni będzie ciepło..





Pasterka, Wawel i Nowy rok 2016

I już jest Nowy Rok 2016
Nie wiem, czy mam się cieszyć..
Bardzo mnie bolała w tamtym roku niezgoda Polaków. Rozłam między społeczeństwem..
Na Pasterce byliśmy na Wawelu w Krakowie jak co roku od kilku lat..